PRAGA - DZIEŃ TRZECI

Mala Morava - Chlumec nad Cidlinou

Rankiem - po wyjściu z "noclegowni".


Nad restauracją mieliśmy nocleg.


Chmury straszą, a my jedziemy przed siebie.


Tu jemy śniadanie


Następnie ruszamy dalej


Od pewnego czasu droga, którą jedziemy przeplata się z torami, którymi jeżdżą malownicze pociągi :)


Po drodze mijamy linię bunkrów i budowli warownych. Jeden bunkier, w którym jest muzeum nawet chcemy zwiedzić, niestety jest zamknięte bez podania powodu.
Jestem niepocieszony.


Nie lubię gdy ktoś mnie ma na muszce, chyba, że jest to piękna i mądra kobieta ;p




Zza krzakami chowa się mostek - obiekt pożądania Pewnej Bikerki :)


Czasami (nie rzadko) trzeba się wysilić by podjechać pod podjazd.


W miejscowości Zamberk jemy obiad - strasznie podoba mi się ta bordowa kamienica.


Pomnik nagiej kobiety z centaurem


Pora na obiad - tu "mieliśmy nadzieję", że przeczekamy deszcz - chmury straszyły. Niestety deszczu wtedy nie było.


Deszcz zaczął lać "chwilę później"


Rozpogodziło się ale niestety po pierwsze - czas nagli, po drugie - zakaz wstępu z rowerami. Focimy Pałacyk i kręcimy dalej.


W poszukiwaniu szopki...


W Hradec Kralove.


Kolacja. Po drodze fota postkomunistycznego budynku. Może "ichni" urząd miasta? ;D


Zapada zmierzch - trzeba mknąć przed siebie w poszukiwaniu noclegu...


Sen, sen, sen - trzeba zregenerować siły...

Komentarze (2)

Hehehhehehhehehe :D
Dobre :)

kosma100 19:44 czwartek, 11 grudnia 2008
Komentowanie jest wyłączone.