Rano wymiana dętki nie w moim kole. Następnie na umówione miejsce na starym mieście przy pomniku Kopernika z kolegą Krzyżakiem, mały lansik po mieście i postój na Bulwarze. Powrót do domu Anoli
Jak zwykle trzeba zaopatrzyć domową pijalnie w wodę życia. Razem z Dziadkiem pojechaliśmy do źródełka po minerałkie.Pogoda taka sobie , ale bylo ok. Pozdrawiam
Dzisiaj po pracy wybrałem się na rowerek. Pojechałem z dziadkiem po wodę do źródełka, trasa była super chociaż śnieżek prószył a temperaturka była bliska zeru. A tak na marginesie to nie jest normalne, że jeżdżę na rowrze w styczniu.