Rankiem do pracy i popołudniu do Torunia, oczywiście główną trasą. Za Złą wsią zjadłem kiełbasę z grilla, polecam bardzo dobra. Następnie przez Górsk do Torunia. Pogoda super,trochę duży ruch na trasie. Pozdrawiam.
Jak zwykle trzeba zaopatrzyć domową pijalnie w wodę życia. Razem z Dziadkiem pojechaliśmy do źródełka po minerałkie.Pogoda taka sobie , ale bylo ok. Pozdrawiam
Piąta minut dwadzieścia, kiedy komórka zagrała i do pracy wzywała.Pogoda za oknem wspaniała 2 stopnie ciepła.Kobra ubrany rowerek zabrany i podróż z Fordonu do Centrum.Jechało sie wspaniale, po drodze leżał nieżywy borsuk niestety zdjęcia nie zrobiłem bo aparat w domu. Wieczorem po pracy powrót do Fordonu.Pozdrawiam.
Rono powrót do domku na Fordon. Niestety pogoda masakra zimno i deszczowo, a ja jeszcze przemoknięty postanowiłem zahaczyć o cmentarz zapalić lampki u bliskich na grobie. Trasa fajna bo cały czas ścieżką rowerową. Pozdrawiam
Powoli budzę się ze snu zimowego.Wybrałem trasę sprawdzoną i malowniczą, lasem do Myślęcinka i z powrotem Pod skarpą do Fordonu. Pogoda w miarę, zachmurzone niebo bez wietrznie.Było sympatycznie, ale nóżki jak z watki trzeba więcej trenować, a nie przy kompie. Pozdrawiam
Dzisiaj po pracy wybrałem się na rowerek. Pojechałem z dziadkiem po wodę do źródełka, trasa była super chociaż śnieżek prószył a temperaturka była bliska zeru. A tak na marginesie to nie jest normalne, że jeżdżę na rowrze w styczniu.